Niezależnie od tego, o czym mówimy, odpowiednio dobrane cele i oczekiwania mogą przynieść duże profity. Zatem w jaki sposób należy właściwie wybrać swoje cele, a później oczekiwania z nimi związane?
Najważniejsze, żeby cel był REALISTYCZNY! Oczywiście realny nie oznacza łatwy. Należy wysoko stawiać sobie poprzeczkę, ale z zachowaniem realizmu. Musimy być pewni, że jesteśmy w stanie zrealizować postawiony sobie cel i mocno wierzyć, że uda nam się to zrobić. Jednym budowanie pośladków i praca nad sylwetką przyjdzie z łatwością, bo matka natura obdarowała ich zajebistymi genami. Innym z kolei przyjdzie to z trudem. W takiej sytuacji trzeba skupić się na rzeczach, na które mamy wpływ i możemy kontrolować np. odpowiedni program treningowy.
Poruszając temat dążenia do celów, należy zaznaczyć, że progres nigdy nie jest stały. Raz przychodzi łatwiej, raz trudniej, a jeszcze innym razem znika i pojawia się zastój, regres. To normalne. Gorszy czas (dzień, tydzień, a czasami nawet miesiąc), to część tej pięknej przygody. Musimy również uświadomić sobie to, że pięknych pośladków nie zrobimy w 1 dzień, tydzień czy miesiąc. Po prostu NIE! To wymaga czas i cierpliwości.
Z jednej strony osoby początkujące mają łatwiej. Ich ciało jest bardziej podatne na bodźce treningowe i szybciej zachodzą zmiany. Z drugiej strony takie osoby mogą wpaść w pułapkę - wizja sylwetki, do której chcemy dążyć. U kobiet przeważnie są to modelki z instagrama. Jeśli zaczniemy się do nich porównywać, to istnieje spora szansa, że szybko odpuścimy. Dlaczego?
Z dwóch powodów.
1 - Na insta ciężko odróżnić zdjęcie prawdziwe od przerobionego.
2 - Jeśli jest prawdziwe, to nie wiemy ile pracy ta modelka włożyła już w to, jak wygląda.
Jedyną osobą, do której powinniśmy się porównywać to z my z wczoraj (przeszłości). Bądźmy dumni z tego, co udało nam się osiągnąć, a modelki z insta niech będą inspiracją, a nie czymś do porównywania.
Odpowiednie nastawienie odgrywa tutaj kluczową rolę! Musimy zauważać nawet najmniejszą zmianę, najmniejszy progres i cieszyć się z tego, co udało nam się osiągnąć. Pozytywne nastawienie pomoże nam pokonać gorszy czas, a taki z pewnością pojawi się i to nie raz. Czerpmy więc radość z całego procesu postępów i zachowajmy optymizm, bo to warunek wytrwałości i systematyczności — a to bardzo ważne!
Skupmy się na rzeczach, na które mamy realny wpływ. Odpowiednie odżywianie i trening, technika wykonywanych ćwiczeń, aktywność dnia codziennego, ilość i jakość mają na nas naprawdę ogromny wpływ. Jeśli poświęcimy im należytą uwagę, to szybko zobaczymy pozytywne zmiany w naszym wyglądzie i samopoczuciu.
Oceniając skuteczność naszych działań, musimy wziąć pod uwagę wszystkie zmienne. Ślepo zapatrzeni np. na wygląd zewnętrzny możemy nie zauważyć progresu siłowego, który jest bardzo ważny w procesie treningowym. Zmiany w sylwetce nie przychodzą nagle ot, tak po kilku dniach treningów. Obserwując się codziennie w lustrze w poszukiwaniu progresu, nie zauważy żadnych zmian. Nawet tych drobnych. Dlatego warto zrobić sobie zdjęcie przed i po np. miesiącu czy dwóch i wtedy zobaczyć, czy zaszły zmiany.
Dobrym wyznacznikiem naszych postępów jest również opinia osób trzecich. Jeśli trenujesz w odpowiedni sposób, najbliższe otoczenie szybko zobaczy efekty. Mąż, chłopak czy przyjaciółki z pracy zaczną prawić komplementy na temat naszego wyglądu. To znak, że treningi przynoszą efekty. Często te osoby szybciej od nas zobaczą, jak zmienia się nasze ciało. Prosty przykład: Przychodzisz do pracy i koleżanka z pokoju obok zaczyna dopytywać, co zrobiłaś, że tak dobrze wyglądasz i dlaczego masz za duże spodnie na sobie (a przecież masz te same co miesiąc temu). Niby prosty komentarz, a jak cieszy. Pamiętaj — ciężka praca przynosi efekty!
Pan Dupek.
Comments